UWAGA: są to fragmenty mojego zapisu podróży z 2001 roku - w czasach jeszcze licealnych :) Daty godziny w rzeczywistości mogły się różnić.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Następnego dnia, po śniadaniu, na którym wszyscy zaczęliśmy wspominać ukochane jedzenie, którego nam tak brakowało.... wołowinę, cielęcinę... pizzę, kluski śląskie itd. Ruszyliśmy do Adżmeru, gdzie zobaczyliśmy Dargah - grób muzułmańskiego świętego.